Co to jest: małe, mieści się w kieszeni i jest genialne? Nie, nie chodzi o telefon 😉 Mam na myśli kamerkę SONY Action Cam AS15!

Przed wyjazdem na narty na Molltaler Gletscher (Austria, Karyntia) kupiłam sportową kamerkę w celach wiadomych 🙂 O dziwo – w sklepie SONY, a nie w markecie z elektroniką… Cena w obu miejscach ta sama, a obsługa – o NIEBO lepsza!!! Koleś w SONY CENTER (Gdańsk, Parka Handlowy MATARNIA) doradził, pokazał co i jak, opisał różnice w porównaniu z innymi modelami. Cud, miód! Nic tylko mieć kasę i kupować! No to kupiłam 🙂 I to w zestawie!!! Z różnymi mocowaniami, obudową wodoodporną i takie tam… Ogólnie – ZAJEBIŚCIE! No i WiFi się przydaje 🙂 Od ręki można (przy pomocy appki) zgrać fotki bezprzewodowo na smartfona 🙂

Kamerka jest mała, leciutka i nie dość, że kręci się nią niezłe filmiki, to zdjęcia z nart są GENIALNE!!! Serio! Przed zakupem sprawdzałyśmy z Kasią porównania zdjęć i nagrań tego modelu z GoPro i Sony wypadało lepiej. No i nie żałuję! Zdjęcia z nart są świetne! A sama kamerka jest o niebo ładniejsza niż GoPro 🙂 Tak więc hasłem przewodnim pobytu na Molltalerze było: GO PRO SUCKS!!!! 😉
Subiektywnie podsumowując – jeśli szukacie kamerki sportowej na narty, śnieg, stoki i góry – to nie zastanawiajcie się długo tylko bierzcie SONY Action Cam!!! Bez względu na model (np. AS15 nie ma monitora, a AS30 już tak).

Jedyny mankament, który przydarzył się podczas nartowania w Austrii, to problem z przylepcem na narcie… Płaski, idealnie nadający się do przyklejenia element mocujący przylepiłam na nartę, ale niestety nie wytrzymał drgań deski na sztruksie… Zresztą – sami zobaczcie:

Nie wiem, co się stało – czy to kwestia drgań, czy słabego kleju mocowania? A może niejednorodnej powierzchni narty (Voelkl Supersport)? W każdym razie, kamera poczuła zew latania i po kilku sekundach nagrania po prostu wylądowała w śniegu… Nic się z nią nie stało, jest cała i zdrowa 🙂 Ale szkoda, że nagranie szlag trafił… No nic – może innym razem uda się taka zabawa 🙂