Został już tylko Slalom…
Mistrzostwa w GaPa powoli niestety dobiegają końca, zastała już tylko jedna konkurencja do rozegrania – Slalom Pań i Panów. Pomimo złej pogody, braku śniegu i innych przeciwności organizatorom udało się przeprowadzić zawody bez wykorzystywania zapasowych dni, wszystkie konkurencje odbyły się planowo, no może pomimo małego poślizgu w GS Pań, spowodowanego mgłą. Jak dla mnie, osoby patrzącej na wszystko przez pryzmat tv :(, wszystko było świetnie przygotowane, tylko strasznie ponuro patrzyło się na bez śniegową okolicę, okropny obrazek. Z tego, co zawodnicy mówili w wywiadach, to dla niektórych było zbyt miękko, dla innych za twardo, innym nie pasowały nierówności, a inny mówili, że wszystko jest super. No ale to już już jest nieodłączny element każdych zawodów.
Największą katastrofą dla mnie był oczywiście okropny pech teamu austriackiego, głównie tu mówię o Panach (Panie jak już wcześniej też gdzieś napisane jest tu na blogu dały sobie świetnie radę), po prostu tragedia… Marcel Hirscher, Hannes Reichelt i oczywiście, największy pechowiec zawodów – Benjamin Raich. Cała trójka kontuzjowana 🙁 Na szczęście Austria jest na czele w tabeli medalowej, co trochę mnie pociesza, Austriaków na pewno również, ale zawsze pozostanie ta świadomość, że w Ich koronnej konkurecji, czyli Zjeździe Panów, nie udało się zdobyć medalu.
Dobra nie będę już dłużej się rozwodzić na temat Austrii, bo mogłabym tak długo 🙂
Wszystkie wyniki poszczególnych konkurencji, te o których już wcześniej było info na blogu i pozostałych, można znaleźć na oficjalnej stronie Mistrzostw Świata – http://www.gap2011.com/en/results/
Nie pozostaje nic innego, jak tylko obejrzeć pozostałe dwie konkurencje slalomowe i trzymać kciuki za… Austrię oczywiście 🙂