Spałyśmy już w różnych hotelach i pensjonatach. Ale biwakowanie w górach to dla nas nowość! Biwak Himmel / cielo to propozycja noclegu - dla wszystkich żądnych nowych wrażeń.
Każdy obiekt noclegowy, w którym do tej pory nocowałyśmy w zasadzie był podobny, jeśli chodzi o działanie, itp.: łóżko, łazienka, restauracja... Różniły się oczywiście standardem i wyposażeniem, ale zasada działania była generalnie taka sama. Hasło: BIWAK sprawiło, że oczy się nam zaświeciły i obie miałyśmy banana na gębie :) Żadna z nas nie biwakowała zimą w górach. Pojawił się lekki stresik i pytanie, czy damy radę ;) Na szczęście strach ma wielkie oczy - Biwak Himmel/ cielo to nie namiot w lesie, spanie w śpiworze i ziąb straszliwy ;) To uroczy, drewniany domek: ciepły, przytulny z oknami dachowymi i toaletą. To miejsce na górze Goldeck, położone w pobliżu pośredniej stacji Goldeckbahn, w którym cudownie można wypocząć! Ale to nie jedyny BIWAK w Karyntii - do 2018 roku powstało ich 7 w różnych miejscach, ale tylko ten jeden jedyny znajduje się w górach i jest do dyspozycji również zimą :) Założeniem biwaków jest "Czas dla dwojga" ("Zeit zur zweit") - hasło to odzwierciedla przeznaczenie tego miejsca. Miejsca, w którym dwie osoby (para, małżeństwo, przyjaciele, rodzic z dzieckiem) spędzają 1-2 noce tylko w swoim towarzystwie, aby móc nacieszyć się sobą, porozmawiać i podjąć wspólne wędrówki, czy jazdę na nartach. Ma to być miejsce, w którym dwie osoby lepiej poznają siebie...
Sam obiekt jest mega ciepły, nawet lustro w łazience jest podgrzewane :) Więc nie ma mowy o odmrożeniach zimą ;) Biwak pachnie jeszcze świeżością - cały w drewnie, od podłogi po sufit. Łóżko kapitalnie wygodne, a materac do niego wykonała lokalna firma (nomen omen!) Goldeck. Po prostu petarda! W biwaku na stałe jest czajnik bezprzewodowy, kubeczki, herbatka. I oczywiście korkociąg do wina ;) Malutka łazienka to niezbędne do funkcjonowania WC i umywalka (bez bieżącej wody, ale z hipsterskim słoikiem z kranikiem na wodę)...