Finały.

Powoli dobiega końca Puchar Świata 2010/2011, czyli jak zwykle dla mnie smutny nastaje czas…

W tym roku finał PŚ odbywa się w szwajcarskim Lenzerheide, ośrodku narciarskim położonym na wschodzie kraju, na wysokości od 1450 do 1600 m n.p.m.  Wczoraj odbyły się zjazdy Pań i Panów i o ile u Pań klasyfikacja była już wcześniej rozstrzygnięta – kula poszła do Lindsey Vonn, to u Panów do końca nie było wiadomo kto wygra klasyfikację zjazdową. Michael Walchhofer, Didier Cuche i Klaus Kroell walczyli o podium w zjeździe, różnice punktów były stosunkowo niewielkie. Koniec końców kula za zjazd trafiła do Szwajcara, Didier Cuche weteran narciarstwa alpejskiego po raz czwarty zdobył ten tytuł 🙂

Przykro mi tylko z powodu Michaela Walchhofera, który już kończy swoja karierę i zdobycie kuli na koniec było by niesamowitym ukoronowaniem kariery 🙂

fot. FIS Alpine Ski World Cup

Dziś miały się odbyć supergiganty, ale zła pogoda spowodowała, że przejazd zarówno Pań i Panów został odwołany. U Pań nie zrobiło to dużej różnicy, ponieważ Lindsey Vonn już wcześniej zapewniła sobie zwycięstwo, natomiast u Panów ponownie nie było ostatecznego wyniku. Przez to, że supergigant nie odbył się kulę zdobył – Didier Cuche (SUI).

Jutro giganty, które mam nadzieję się odbędą 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.