KILKA SŁONECZNYCH NIESPODZIANEK PRZETESTOWANYCH NA WŁASNEJ SKÓRZE
nocleg na stoku
Po raz pierwszy EVER spałyśmy w hotelu, z którego startowałyśmy codziennie na narty. Pokój, winda, narciarnia, drzwi, stok. I tak w kółko do znudzenia... Kapitalne rozwiązanie :) Człowiek wstaje sobie, je śniadanko, zjeżdża do narciarni, wpina narty i zjeżdża w dół. A jak robi się głodny – zjeżdża na lunch koło południa bezpośrednio do hotelu. Takie niespodzianki to my lubimy :)
Hotel Gartnerkofel**** to hotel w samym sercu Nassfeld. Mimo 4 gwiazdek – nie ma w sobie zadęcia, czy sztucznego blichtru, ale takie coś, co sprawia, że człowiek czuje się tu jaku siebie… To prywatny obiekt prowadzony przez rodzinę Waldner, którzy codziennie witają Gości hotelowych i aktywnie włączają się w życie hotelu :) To dość nietypowe połączenie zwłaszcza w hotelu tej klasy – i to IN PLUS!
Hotel oferuje różne udogodnienia, m in. kilka rodzajów saun, SPA, czy specjalną strefę zabaw dla dzieci. Ale dla nas oczywiście liczą się przede wszystkim NARTY. Więc i pod tym kątem hotel dał czadu :) Ma własną wypożyczalnię sprzętu i serwis! Kumasz? Nie wspominając o ogrzewanych szafkach w narciarni… Człowiek schodzi tu po raz pierwszy, chce otworzyć szafkę i kicha… Nie da się… Czemu? Bo trzeba najpierw odblokować dostęp z centralnego punktu sterowania, żeby dostać się do swojej części schowka :) Dla nas – MAGIA! Taki bajer!!! Zresztą – Hotel Gartnerkofel to same niespodzianki… A to, że wprost z jego wyjścia człowiek zjeżdża na nartach w dół – to tylko czubek góry lodowej niespodzianek! DOSŁOWNIE :)
Autrian Ski Team Ladies
I jak tak sobie człowieczek mały skromny, w wielkim mieście Sopot siedzi przed TV i podziwia herosów narciarstwa… Aż tu ląduje w Nassfeld i mija na hotelowym korytarzu Nici Schmidhofer!!! WTF!!! Takie rzeczy się nie zdarzają, po prostu NIE-ZDA-RZA-JĄ!!! A wyglądało to tak: wychodzimy sobie po kolacji z restauracji, mijamy drzwi, Kasia idzie przodem, ja za nią, odwracam się na moment i widzę Nici… I szeptem mówię do Kasi: TYLKO SIĘ NIE PRZEWRÓĆ! No i prawie się nie przewróciła ;) Puściłyśmy Nici przodem i po prostu nie mogłyśmy w to uwierzyć: liderka Pucharu Świata w Zjeździe nocuje w tym samym hotelu co my!!! No takie rzeczy po prostu pisze się w bajkach…
Rano przy śniadaniu okazało się, że oprócz liderki austriackiego teamu są tu również m.in. Nina Ortlieb, Stephanie Venier, Ramona Siebenhofer, czy Tamara Tippler! Korciło nas strzelić sobie selfie z dziewczynami, ale ponieważ nikt z Gości hotelowych nie cykał fotek, postanowiłyśmy i my nie przeszkadzać Paniom w ich programie szkoleniowym. Co poskutkowało kilka dni później w świetnymi startami w Cortina D’Ampzzo (Włochy), gdzie Ramona Siebenhoffer zdobyła najwyższe trofea zarówno w Supergigancie, jak i Zjeździe!!! Jak widać – treningi w Nassfeld się opłacają :)
słoneczna strona Alp
Kto zna, ten zna - stare, dobre hasło reklamowe: SŁONECZNA STRONA ALP. Jako, że jest to slogan Karyntii, w której to leży Nassfeld – słonko nie ominęło i tej miejscówki :)
Rzadko kiedy człowiek przekonuje się na własnej skórze o prawdziwości reklamy :) A jednak... Kiedy na przełomie grudnia 2018 i stycznia 2019 niemal cała Austria dosłownie była zasypana kilkoma metrami śniegu – Karyntia nie tylko zmagała się z jego brakiem, ale przede wszystkim skąpana była w słońcu :) Przed wyjazdem w kółko sprawdzałyśmy prognozy pogody, przejezdność dróg w Niemczech i Austrii, i nerwowo szukałyśmy łańcuchów na koła oraz składanej łopaty do śniegu... Jakoś udało się przebrnąć przez Niemcy i północną Austrię przez śniegi... Wjeżdżamy do Karyntii i dosłownie zalało nas słońce :) Dziwne uczucie swoją drogą, jakby człowiek zmienił w ciągu sekundy strefę klimatyczną :) I tak już zostało w sumie przez cały pobyt: MAAAAAASA SŁOŃCA! Kilka dni w Nassfeld i można zjarać się na heban :) Oczywiście – szkoda nam było czasu na opalanie, ale leżaczki kusiły do chilloutu na każdym kroku ;)
A jak słońce i relaksik – to warto pomyśleć o miłej miejscówce na selfie, czy podziwianiu widoków. Pod tym kątem - jest tu w czym wybierać: są tu kapitalne punkty widokowe z sofami i leżakami. Warto więc wpaść np. w okolice górnej stacji kolejki linowej Millennium-Express lub górnej części wyciągu krzesełkowego Gartnerkofel.
Do tego fotopointy, gdyby komuś brakowało pomysłów na selfiaczka ze smartfona :) Można więc cyknąć sobie zdjątko w ciekawej scenerii, np. z bramką prosto ze stoku narciarskiego. Takie foteczki można zrobić, a potem ściągnać sobie ze stronki. Proste? Takie miejscówki są tu na Gartnerkofel i Madritschen. Wystarczy wcisnąć guzik, poczekać kilka sekund w bezruchu i fotka gotowa :)
Śnieg, słońce, cudowne, szerokie stoki o zróżnicowanym nachyleniu i kierunkach… Nic – tylko jeździć na nartach i opalać się w tak pięknych okolicznościach przyrody :)
najszybszy serwis narciarski w Austrii
W Kofelcenter bezpośrednio przy Kofelplatz Madritschen (przy górnej stacji kolejki Millennium Express) zlokalizowany jest najszybszy – i być może najtańszy – serwis narciarski w Austrii! W ciągu zaledwie 5-10 minut! Cennik zaczyna się już od 8 EUR (za szlifowanie krawędzi bocznych i woskowanie na gorąco)! Czy gdzieś jest taniej??? W tak krótkim czasie nie da się nawet porządnie zjeść lunchu :) GENIALNE po prostu! Nic dziwnego, że tu kolejka chętnych do usługi smarowania się nie kończy!
...inne niespodzianki, które oferuje Nassfeld
- Nassfeld to mekka snowboardu i freeride’u – to właśnie tu jest największy snowpark w Karyntii i kilometry tras offpiste
- The Snake, czyli sympatyczna trasa dla dzieciaków (tych małych i tych całkiem dorosłych), którzy lubią poszaleć wijąc się na nartach w dół wężowego stoku, zaliczając przy tym punkty do lansu i balansu ;)
... ale nie tylko! Nassfeld słynie z pięknych zachodów słońca, nocnej panoramy gór, czy najdłuższej w Alpach kolei gondolowej Millenium Express (czas przejazdu to aż 19 minut!!!)
... a teraz "Krótki film o nartowaniu"
czyli z kamerą wśród szczytów
- 30 kolejek i wyciągów narciarskich różnego typu, w tym 6-cio kilometrowa kolejka Millennium Express
- TOP10 austriackich ośrodków narciarskich
- 25 schronisk i restauracji w górach
- numer 1 jeśli chodzi o liczbę słonecznych dni w czasie zimy w Austrii